Szczęśliwego nowego roku wszystkim!
Co to jest żelazo? Co to jest stal?
Są definicje techniczne, chemiczne, technologiczne, ale nie
będę się tutaj nad nimi rozwodził, to można znaleźć choćby na Wikipedii
Z punktu widzenia kowala można przyjąć rozróżnienie (za Wojciechem
Sławińskim - kowalem, prekursorem badań
doświadczalnych dot. pradawnych technik kowalskich), że żelazo to materiał
uzyskany w dymarce lub w piecu dymarskim, gdzie wytopione z rudy żelazo opada
na dno wraz z żużlem w postaci ciastowatej, porowatej masy - w procesie wytopu
nie przechodzi w stan ciekły. Stal natomiast przechodzi przez etap stanu
ciekłego.
Pantareiczna Samsara
W starożytności oraz średniowieczu kowale nie mieli do
dyspozycji jednorodnych stali, jakie znamy dziś. Do użytku otrzymywali bryłki
dymarkowego żelaza zanieczyszczonego zastygłym żużlem i z takiego surowca
potrafili wykonać piękne dzieła. Grzali takie kęsy do wysokich temperatur,
rzędu 1300-1400stC i przekuwając pozbywali się żużla przy okazji pozwalając
żelazu się odwęglić. Mniejsze sztabki zgrzewali ze sobą i przekuwali – tylko w
ten sposób mogli ujednolicić skład danego kęsa oraz uzyskać większe kawałki
materiału. Ogrom pracy, jaki rzemieślnicy musieli włożyć, by uzyskać żelazo
zdatne do wykorzystania na narzędzia czy broń, sprawiał, że żelazo było drogie
i było go niewiele w porównaniu do dzisiejszych czasów. Stare, zniszczone
narzędzia przekuwano i wyrabiano z nich inne. Ten sam kawałek żelaza, który za
Mieszka I był siekierą, za Bolesława Krzywoustego mógł żyć jako krzesiwo, nożyk
czy sprzączka do pasa, a gdy i tych przedmiotów czas się skończył, każdy z nich
stawał się pasemkiem w jakimś nowym wyrobie, np. zawiasie, czy ostrodze.
Wspomniałem o „pasemku”, a to dlatego, że dawne żelazo,
które było zgrzewane z kęsów wytopionych w dymarce oraz z wszelkich starych,
zniszczonych przedmiotów, miało strukturę włóknistą. Poszczególne włókna
różniły się składem, dzięki temu po wytrawieniu powierzchni takiego żelaza
zobaczyć można pasma, włókna, warstwy. Widać je też, gdy materiał jest mocno
skorodowany, bowiem poszczególne włókienka mają różną odporność na korozję.
Technologię umożliwiającą wytop stali o jednolitej
strukturze i równomiernym składzie opracowano dopiero w drugiej połowie XIXw,
dlatego też można jeszcze czasem znaleźć na złomowiskach rozmaite wyroby z
takiego właśnie włóknistego żelaza. Najczęściej są to stare zawiasy, skoble,
klamki, podkowy, elementy wozów, okucia, rzadziej pręty służące do spinania
murów czy stare szyny kolejowe. Z uwagi na niepowtarzalny wzór, przypominający damast skuwany, jest to wartościowy
materiał do wyrobu nożyków czy toporków oraz replik dawnej broni i narzędzi.
Poniżej kilka zdjęć skarbów, jakie udało mi się znaleźć na
złomowiskach. Powierzchnię przeszlifowałem i wytrawiłem roztworem chlorku
żelaza, dzięki czemu można zobaczyć wzory.
Happy new year to all!
What is
iron? What is steel?
There are
technical and chemical definitions, but I’m not gonna talk at length at them.
You can find them on Wikipedia:
http://en.wikipedia.org/wiki/Iron
From the
blacksmith’s point of view, we can distinguish iron receivd in bloomery process
from ore, where smelted iron drops down with a slag on the bottom of the
furnace and never achieves a liquid state from steel, which achieves a liquid
state in production process.
Pnathareic
Samsara
In ancient
times and dark ages the blacksmiths didn’t have homogenous steel, that we know
today. They received for use little pieces of bloomery iron contaminated with
slag and they manufactured beautifull works from such a row material. They
heated the pieces to high temperatures like 2370F – 2550F (1300C – 1400C) and by forging they
got rid of most of a slag and let the iron loose some exessive carbon. To get
some bigger pieces of material they had to weld many little “bites”. Huge amount
of labour that the craftsmen had to spend to get the iron suitable for tools or
weapons, was the reason of small quantities of this material and high prices
(comparing with nowadays).
Old, used,
and broken tools were re-forged into new ones. The same piece of iron that
worked as an axe in times of Mieszko I of Poland could live as a knife
or buckle in times of Boleslaw III Wrymouth, and when this things wre
gone each of them became a fibre in another thing like a hinge or a spur.
I mensioned
about a “fibre” becouse old iron was welded from little pieces from bloomery
furnaces and old used tools and thanks to this, it had a fibrous structure.
Each fibre had a different chemical content and thanks to it after etching a
polished surface we can see some strips and layers. They are also visible when
the material is strongly coroded due to different suscibility for corossion of
each fibre.
Technology
of production of homogenous steel was dicovered very late - in second half of
19th century. Nowadays we can still find in scrap yards some things
of old, fibrous iron like: hinges, staples, door-knobes, horse shoes, or more
rarely old bars and brackets from old walls and buildings or railtracks.
Because of unique pattern reminding damascus steel, it is a precious material
for replicas of historical tools and weapons.
Below some
“treasures” I found on scrap yards. The surfaces were polished and etched with
ferrum chloride solution.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz